WYCHOWANIE



I I.

    Pamiętaj wychowawco, że człowiek jest dzieckiem przyrody, dzieckiem ludzkości. Rozwój jego odbywa się podług tychże praw, co i wzrost przyrody oraz ludzkości. Zbadaj więc te prawa i uczyń z nich podwalinę twej działalności wychowawczej... zbadaj indywidualność twego wychowańca

Fryd. Froebel.

Wychowanie człowieka - to długa i mozolna droga. Chcąc tę drogę przebyć, potrzeba przezwyciężyć wiele przeszkód, ponieść wiele trudów, a wtedy dojdzie się do pożądanego celu.

Jakiż jest punk wyjścia w tej drodze? Od czego powinno rozpocząć wychowanie, aby praca jego była prawdziwie celową?

Punktem wyjścia, podstawą wychowania człowieka - jest sam człowiek, jego natura i przymioty, jego usposobienia i właściwości.

Przypatrzmy się temu bliżej.

Człowiek jest to istota zmysłowo-duchowa. Ciało i dusza, złączone w jednej osobie, oddziaływają na siebie wzajemnie, stoją do siebie w stosunku zależności. Zadaniem więc wychowania jest dopomagać do prawidłowego i równomiernego rozwoju sił fizycznych i duchowych człowieka, gdyż wtedy tylko człowiek osiągnie w zupełności cel swój, kiedy złożone w nim przez Opatrzność siły żywotne należycie rozwinięte i unormowane zostaną. Już starożytni mawiali: mens sana i corpore sano (zdrowa dusza w zdrowym ciele). Źleby było, gdyby wychowanie pielęgnując duchowe przymioty człowieka, zabijało siły fizyczne, bo od rozwoju tych ostatnich zależy rozwój tamtych; - gorzejby było, gdyby dogadzając ciału, zaniedbywało ducha.

Człowiek z natury jest istotą towarzyską. Powołany on do życia społecznego. Rodzi się na łonie społeczeństwa, w społeczeństwie żyje i działa, względem społeczeństwa ma różne obowiązki. Zadaniem więc wychowania jest tak pokierować człowieka, aby swe obowiązki względem społeczeństwa wypełnił, a przez to stał się pożytecznym jego członkiem.

Lecz na tym nie dosyć. Jest jeszcze jeden przymiot, właściwy naturze ludzkiej i wyróżniających ją od innych stworzeń widzialnych, - jedna cecha powszechna, we wszystkich wiekach i narodach z równą występująca jasnością i siłą - a ta jest religijność. Człowiek jest z natury swej religijny; jest to zjawisko tak powszechne, że nie ulega wątpliwości. Zadaniem więc wychowania jest rozwinąć i pokierować ten przymiot natury ludzkiej, czuwać nad urobieniem uczuć religijnych wychowańca.

Dotknęliśmy ogólnych właściwości natury ludzkiej. Tego jednak nie dosyć. Wychowanie musi się nadto liczyć z indywidualnością wychowańca, z jego temperamentem, zdolnościami i przywarami.

Nie ma na świecie dwóch istot do siebie zupełnie podobnych. Tym bardziej pomiędzy ludźmi istnieje wielka rozmaitość usposobień i przymiotów. Wychowawca więc powinien poznać usposobienie swego wychowańca, zniżyć się do jego sposobu myślenia, wniknąć do głębi jego duszy, odczuć i zrozumieć pragnienia jego serca. Pod tym tylko warunkiem będzie on skutecznie wpływał na rozwój sił duchowych, a nawet i fizycznych tego, którego życiem kieruje.

Mamy już punkt wyjścia do pracy wychowawczej. Pozostaje nam wskazać jej kres.

Kresem drogi jaką ma przebyć wychowanie, zanim osiągnie zamierzony skutek, jest - jak to zaznaczyliśmy - wyrobienie charaktery wychowańca

Co to jest charakter? Na czym polega jego istota?

Charakter - wyraz grecki - znaczy piętno, cecha, przymiot stały i wyróżniający. Jest to więc jakby fizjognomia duchowa człowieka, jego odrębna właściwość, jakiś nieprzerwany i niezmienny rys jego ducha, objawiający się we wszystkich jego czynnościach! Charakter polega przede wszystkim na urobieniu woli - tej królowej władz duchowych człowieka, aby nie była chwiejna i niezdecydowana lecz żeby ze stałością i męstwem zawsze wybierała to, co jest w danym razie potrzebne, i postanowienie swoje wytrwale doprowadzała do końca.

Nie trudno dowieść, jak ważną rolę gra w życiu człowieka charakter. Człowiek przychodzi na świat - słaby i niedoświadczony. Nie może on stawić czoła wrogim potęgom, czyhającym na jego egzystencje, - nie może sam się obronić. Opatrzność daje mu opiekunów i wychowawców. Lecz gdy przyjdzie czas, kiedy stanie się samodzielnym, wtedy sam musi borykać się z przeciwnościami życia. Do tej walki powinno go przygotować wychowanie - nie inaczej, jak przez wyrobienie w nim silnego charakteru.

Człowiek bezustannie dąży do szczęścia. Serca jego żadne dobro doczesne nasycić nie może. Jak dziecko zachwyca się tym co mu się na pierwszy rzut oka podoba, a potem - dostawszy pożądany przedmiot, wnet się do niego zniechęca i znowu innego pożąda, - tak i człowiek dojrzały. Serce jego wciąż pragnie czegoś wyższego, bez względu na to, w jakiej sferze obracają się jego pragnienia - materialnej czy duchowej.

    ... Serce, serce człowieka,
    Wciąż w nieskończoność ucieka
    Przez łzy, tęsknoty, męczarnie,
    I wierzy, że w swojem łonie
    Przestrzeń i wieczność pochłonie
                    I niebo całe ogarnie...

Jest to dowód, że cel człowieka przewyższa to wszystko, co w życiu ziemskim osiągnąć można. Celem tym Bóg. On jeden zadowolić może pragnienia serca ludzkiego: „Jam jest zapłatą twoją zbytnie wielką.” 1)

A jak osiągnąć Boga? Miłością. „Bóg jest miłość.” 2) Miłość zaś, to zjednoczenie woli i serca z osobą umiłowaną. I tu zjawia się potrzeba silnego charakteru. Bo na tej drodze piętrzą się tysięczne przeszkody. I w sobie, i w świecie otaczającym człowiek - dążący do prawdziwego ideału - co chwila napotyka zapory, częstokroć trudne do przebycia. Duch jego nie zawsze w jednakowym znajduje się usposobieniu. Raz ogarnia go zapał, drugi raz męczy zniechęcenie. Raz niebo wewnętrzne pełne jest blasku i błękitów, drugi raz - pokryte ciemnymi chmurami i groźne burzami niepowodzeń. Człowiek zahartowany moralnie i przygotowany należycie przez wychowanie - znosi ze spokojem te przejścia i osiąga wreszcie prawdziwy pokój, czyli prawdziwe szczęście.

Silny i szlachetny charakter to największy skarb człowieka. Rodzice nie tylko powinni dbać o materialne zabezpieczenie bytu swych dzieci, o zapewnienie im stanowiska w społeczeństwie - ile o danie im tego bogactwa ducha, t.j. silnego i szlachetnego charakteru. Z tym skarbem dziecko ich przejdzie przez życie szczęśliwe i dojdzie do zamierzonego mu przez Opatrzność celu. Z tym skarbem znośne, a nawet miłe i słodkie zdadzą mu się wszelkie przeciwności i cierpienia, nieodłączne od życia ludzkiego.

Jak zdobyć ten nieoceniony skarb, jak wyrobić ów silny i szlachetny charakter?

Odpowiadamy krótko: przez kształcenie uczuć i wyrabianie moralnych przymiotów duszy. Na pierwszym planie stoi punktualność, stałość i zamiłowanie obowiązku. Dalej męstwo i odwaga. Nadewszystko zaś - jako korona wszystkich usiłowań wychowawczych - miłość i ofiara.

Ofiara - to ostatnie słowo wszelkiej etyki, ostatnie słowo wszelkiej działalności wychowawczej. Ofiara z miłości dla dobra bliźniego, ofiara dla maluczkich, ubogich, wydziedziczonych, - ofiara dla społeczeństwa. Ofiara jest to wyzucie się egoizmu dla wypełnienia miłości. Gdzie panuje egoizm, tam nie ma szlachetności, nie ma poświęcenia, nie ma życia w znaczeniu moralnym - jest tylko wyrachowanie. Gdzie zaś jest ofiara, tam życie chrześcijańskie, życie miłości Boga i bliźniego, roztacza wszystkie swoje blaski.

(D. c. n.)

1) I Mojż. XV,  2) I Jan IV.

Źódło: „MARYAWITA Czciciel PRZENAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU” Nr 13/1907 r.



 sierpień 2009

Homilie, kazania i artykuły